Niewiele jest takich miejsc w naszym kraju, gdzie rytm życia wyznacza przyroda. Taki charakter mają Bory Tucholskie – majestatyczny kompleks leśny poprzecinany urokliwymi jeziorami. Tereny jeszcze piękniejsze niż Mazury, a przy tym mniej oblegane. Zobacz, jak wiele atrakcji kryje ten las i dlaczego warto tu przyjechać na wypoczynek.

Magia zamknięta w wielkim lesie

Możesz się zastanawiać nad tym, cóż fascynującego jest w dużym skupisku drzew. Pewnie wiele osób tak miało przed pierwszą wizytą w Borach Tucholskich. A jednak większość turystów przyznaje, że to miejsce ma naprawdę niepowtarzalny klimat. Ten wyjątkowo rozległy obszar tylko w małym stopniu jest zurbanizowany, a przy tym nieskażony uciążliwym przemysłem. Już to jest fascynujące, ponieważ takich nieco dzikich miejsc w naszym kraju coraz mniej. Jednak najbardziej zachwycają przepiękne krajobrazy, i to rzeczywiście zróżnicowane. Lasy, jeziora, rzeki, torfowiska, a nawet skupisko wydm śródlądowych – jest w czym wybierać. A jednocześnie przecież bogactwo flory i fauny. Teren samego Parku Narodowego Bory Tucholskie zajmuje 46 kilometrów kwadratowych, ale jego otulina ma niemal trzy razy większą powierzchnię. Niepowtarzalność tego obszaru ma oficjalne potwierdzenie – od roku 2010 Rezerwat Biosfery Bory Tucholskie znajduje się na ekskluzywnej liście światowego dziedzictwa UNESCO. Ten fakt podkreśla unikatową wartość przyrodniczą tego magicznego lasu.

I teraz pomyśl, że wszystko masz praktycznie na wyciągnięcie ręki. Możesz spędzić swój urlop w Rezerwacie Biosfery Bory Tucholskie i codziennie ruszać w innym kierunku na odkrywanie nowych miejsc. Pomyśl, że z okna podziwiasz malownicze jezioro Karsińskie, a o poranku budzi Cię szum drzew i śpiew ptaków, a nie warkot silnika samochodu. Do dyspozycji masz natomiast urocze domki letniskowe z klimatyzacją lub ogrzewaniem (w zależności od pory roku).

Coś dla miłośników zwierząt

Na obszarze Borów Tucholski równie łatwo natknąć się na duże ssaki, jak i ciekawe płazy i gady. To jednocześnie raj dla amatorów bezkrwawych łowów na ptaki. Przy odrobinie szczęścia można sfotografować głuszca, którego uznaje się za symbol Parku Narodowego albo zimorodka o niezwykle barwnym upierzeniu. Gdzieś tam na horyzoncie może też pojawić się bielik, na jeziorach czaple czy żurawie. W sumie ponad 140 gatunków tych pierzastych stworzeni. Warto patrzeć pod nogi, aby nie zrobić krzywdy licznie występującym żabom i traszkom. Z kolei w nasłonecznionych miejscach może się wygrzewać żmija zygzakowata, a tego gada lepiej nie denerwować swoją obecnością. Obszar Strugi Siedmiu Jezior upodobały sobie bobry europejskie, więc warto poszukać ich żeremi. Wśród drzew może również przebiec sarna, jeleń, lis albo borsuk.

A w jeziorach pływa wiele gatunków ryb, więc to raj dla wędkarzy. Niewiele w kraju jest takich miejsc, w których tak łatwo złapać węgorza, sielawę, miętusa, sieję, okonia, lina czy leszcza.

Coś dla miłośników roślin

W Parku Narodowym Bory Tucholskie dominują ekosystemy sosnowe, ale najbardziej znany jest jeden dąb szypułkowy o wdzięcznym imieniu Bartuś. To niemal 600-letnie drzewo mocno ucierpiało w ostatnich latach, ale i tak budzi podziw rozpiętością konarów. Piękne też jego najbliższe otoczenie, a wyróżniają się jeszcze dwa pomniki przyrody, czyli olsza czarna oraz świerk. Trudno się dziwić, że każdy turysta ciągnie w tamtym kierunku, tym bardziej że na polanie przed dębem znajduje się węzeł szlaków turystycznych.

Podczas wędrówki warto też patrzeć pod nogi, ponieważ w Borach Tucholskich znaczne powierzchnie zajmują rzadko spotykane gatunki porostów. To niemal 200 różnych porostów. Flora Parku Narodowego to również niezwykle cenne rośliny związane z występującymi na tym obszarze jeziorami lobeliowymi. Na ich piaszczystych brzegach bystre oko wypatrzy widłaka torfowego, a w wodzie intrygującą lobelię jeziorną. Z kolei brzegi innych jezior porasta kłoć wiechowata. Śródleśne łąki stanowią ciekawe urozmaicenie terenu, a na nich można się natknąć na roślinę o dość trudnej do wymówienia nazwie – chodzi o nasięźrzał pospolity. Oczywiście nie da się też pominąć urokliwych torfowisk z tak cennymi gatunkami jak rosiczka okrągłolistna i długolistna, czermień błotna czy turzyca bagienna.

Jak już mowa o roślinach, to koniecznie trzeba wspomnieć o grzybach, których w Borach Tucholskich jest mnóstwo. Ponad 100 występujących tam gatunków nadaje się do spożycia. Dlatego Bory Tucholskie uznaje się za stolicę polskiego grzybobrania. Zbieranie grzybów to świetny pomysł na relaks wakacyjny. Dlatego na spacer do lasu warto wziąć jakiś koszyczek.

Coś dla piechurów i rowerzystów

To wyjątkowe miejsce można zwiedzać od świtu do zmierzchu. Na terenie samego Parku Narodowego Bory Tucholskie poruszanie się jest możliwe wyłącznie wyznaczonymi szlakami turystycznymi oraz ścieżkami edukacyjnymi. Nudzić się nikomu nie będzie, ponieważ takich wytyczonych szlaków jest naprawdę sporo. Nie ma też monotonii – warto odszukać ukryte gdzieś daleko od szosy urocze rezerwaty pośród torfowisk i bagien, unikatowe w skali kraju jeziora lobeliowe, drzewa pomnikowe czy uroczyska śródleśne.

Pamiętaj tylko, że trudów takiej przeprawy nie zniesie każdy rower. Przydają się szerokie i mocne opony, ponieważ wyłącznie takie zapewniają bezpieczną jazdę po podłożu pokrytym igliwiem i z wystającymi gdzieniegdzie korzeniami. Dobrze, kiedy rower jest też wyposażony w amortyzację przedniego koła. Wbrew pozorom teren nie przypomina płaskiego talerza – w końcu przetoczył się tędy lodowiec.

Coś dla amatorów wody

Bory Tucholskie to nie tylko wspaniałe lasy, ale również jeziora (obfitujące w ryby). Nawet na terenie Parku Narodowego jest możliwość wędkowania, oczywiście za specjalnym pozwoleniem i trzymając się zasad połowu. Jednak poza wędkarzami czy zwolennikami kąpieli w czystej wodzie także w inny sposób można skorzystać z akwenów.

Przez Bory Tucholskie przepływa Brda, która idealnie nadaje się do spływów kajakowych. Dość spokojny charakter rzeki sprawia, że nawet początkujący kajakarze czy rodziny z dziećmi mogą skorzystać z tej niewątpliwej atrakcji. Mimo że Brda jest raczej łatwa, to trudno się nudzić podczas spływu. Cudowne widoki wokół sprawiają, że można tak płynąć i z zapartym tchem chłonąć piękno tych terenów. Zresztą w roku 1953 również Karol Wojtyła płynął szlakiem Brdy.

Z kolei jeziora i nowoczesne przystanie żeglarskie wręcz zachęcają do żeglowania. To miejsce z pewnością stanowi ciekawą alternatywę dla ciągle bardziej znanych i popularniejszych (więc i bardziej zatłoczonych) mazurskich jezior. Warto wspomnieć, że np. na jeziorze Karsińskim obowiązuje strefa ciszy i nie można używać silników spalinowych. Dlatego to raj dla żeglarzy spragnionych spokoju i możliwości kontemplacji piękna przyrody. Na pewno uda się wypatrzyć wiele gatunków ptaków wodnych. Miłośnicy motorówek i skuterów wodnych mogą jednak udać się na jezioro Charzykowskie, aby tam oddać się swojej pasji szybkiego pływania. To nie wszystko, ponieważ w kilku miejscach można wypożyczyć rowerki wodne. Coraz częściej widać też osoby na desce.

Piękno Borów Tucholskich jest niezaprzeczalne, a nasze domki letniskowe Swornegacie stanowią doskonałą bazę wypadową. Dlatego zapraszamy wszystkich, którzy chcą naprawdę wypocząć od zgiełku i zanieczyszczonego powietrza miast.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *